poniedziałek, 12 marca 2012

Mag blast - recenzja


Czołem, komandorze gwiezdnej floty! W tym artykule zrecenzowałem dla Ciebie kosmiczną grę karcianą Mag blast. Zapraszam do lektury!

Wstęp
W “Mag blast” gracze stają się dowódcami kosmicznych armad. Ich celem jest zniszczenie wszystkich konkurentów. Dysponują różnorodnymi okrętami i kartami akcji, których odpowiednie użycie prowadzi do zwycięstwa. W jednej rozgrywce może grać aż 8 osób. Długość partii zależy od ilości graczy - w dwie osoby można skończyć najwcześniej po 10 minutach.

Wykonanie i elementy gry
W pudełku z “Mag blastem” znajdują się tylko karty. Rysunki, które je dekorują, utrzymane są w komiksowym klimacie. Wszystkie prezentują się naprawdę fajne.
Wykonanie samego opakowania również nie budzi większych zastrzeżeń. Niestety, jest ono za małe, żeby pomieścić karty ochronione foliowymi koszulkami.


Mechanika
“Mag blast” to w miarę prosta gra nastawiona na robienie jak największej frajdy. Większość zasad jest zapisana na kartach, dzięki czemu nie potrzeba całych godzin na tłumaczenie reguł nowym graczom.
Karty dzielą się na okręty floty, akcje i okręty dowodzenia. Celem gry jest zniszczenie wszystkich wrogich okrętów dowodzenia. Do tego używa się kart floty, które pozostają w grze do czasu, aż zostaną rozwalone, oraz jednorazowych kart akcji.
Każda tura wygląda w następujący sposób: najpierw gracz odrzuca niepotrzebne karty akcji; następnie dobiera ich tyle, żeby posiadał pięć na ręce; potem wydaje surowce (symbolizowane przez kółeczka, gwiazdki i romby na rogach kart) na nowe statki; dalej przemieszcza okręty floty między strefami; na końcu miota salwami i eskadrami w przeciwników (moja ulubiona faza).
Warto opisać dokładniej fazę ataku (tę ostatnią). Wrogie okręty można niszczyć przy pomocy odpowiednich kart akcji: salw i eskadr. Pierwsze dzielą się na laserowe, jonowe oraz plazmowe. Każdy typ kart okrętów ma swój własny zestaw dostępnych salw. Na przykład pancerniki mogą używać jonówek i plazmówek, a ścigacze tylko laserówek. Najmniejsze obrażenia zadają laserowe(1), największe plazmowe(5).
Eskadry dzielą się na dwa typy: bombowce i myśliwce. Zadają obrażenia tylko w ciągu jednej tury, ale za to można ich używać bardzo wiele razy. Do ich użycia potrzebne są specjalne okręty - lotniskowce, których zdobycie nie zawsze jest rzeczą prostą.
Bombowce zadają duże obrażenia, ale mają mniejszy zasięg i łatwiej je zestrzelić. Myśliwce są co prawda słabsze, ale mogą atakować wszystkie okręty i likwidować wrogie eskadry.

Wrażenia z rozgrywki
W “Mag blasta” najlepiej się gra na dwie osoby. Powyżej czterech graczy czas oczekiwania na własną kolejkę robi się zbyt długi i rozgrywka ogólnie jest mniej przyjemna niż przy mniejszej liczebności.
Partie tej karcianki są szybkie i dynamiczne. W grze z dwiema lub trzema osobami na własną kolejkę czeka się krótko.
Jak w innych grach tego typu, w “Mag blast” losowość jest bardzo duża. Kilka razy przegrywałem z przeciwnikami, którzy grali beznadziejnie, ale pokonywali mnie dzięki niesamowitemu szczęściu. Takie sytuacje są dosyć frustrujące. Niemniej, o ile nie ma się obrzydliwego farta, aby zwyciężyć trzeba umiejętnie wykorzystywać posiadane karty i planować z wyprzedzeniem kilku tur.

Ocena
“Mag blast” bardzo przypadł mi do gustu. Dlaczego? Grę jest łatwo opanować, ale osiągnięcie w niej mistrzostwa zajmuje trochę czasu. Dzięki różnorodności kart można stosować rozmaite triki i kombinacje. Gram w to już ładne pięć lat i nadal poznaję nowe sztuczki. Poza tym “Mag blast” posiada w sobie bliżej nieokreślone coś, dzięki czemu chce się do niego wracać. Po latach częstego grania jeszcze mi się nie znudził.
Podsumowując, “Mag blast” jest bardzo dobrą grą, do której będę jeszcze nieraz wracał. Ideał wśród pozycji lekkich i przyjemnych.

Zalety
Niezbyt skomplikowane zasady
Możliwość stosowania wielu finezyjnych tricków
Nie nudzi się
Ciężkie do zdefiniowania coś, dzięki czemu chce się do tej gry wracać


Wady
Za mało miejsca w pudełku, żeby zabezpieczyć karty koszulkami
Powyżej czterech graczy grywalność bardzo mocno spada
Losowość czasami jest trochę frustrująca


Grywalność: 10/10
Wykonanie: 7/10
Poziom trudności: niski
Ocena ogólna: 9,5/10


Liczba graczy:

 2 - 8 osób

Wiek:

 od 12 lat

Czas gry:

 20-30 min

0 komentarze:

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Tutaj kupuję gry

Znajdź mnie na Facebooku

Jak oceniam

10/10 - gra urywa łeb swoją fajnością
9/10 - rewelacyjna
8/10 - bardzo dobra
7/10 - fajna, ale bez rewelacji
6/10 - nie jest zła
5/10 - przeciętny zabijacz czasu
4/10 - słaba
3/10 - beznadziejna
2/10 - dno
1/10 - poniżej dna

Obserwatorzy